Zaczęło się zapowiadane odkażenie domu pomocy społecznej, w którym na kwarantannie przebywają pensjonariusze i personel. Do Zamościa przyjechali specjaliści wojsk chemicznych z Tarnowskich Gór. Tylko wczoraj służby sanitarne informowały o 11 zachorowaniach osób związanych z placówką.
Chodzi o podopieczne i pracowników domu pomocy społecznej, który od lat w Zamościu prowadzą siostry ze Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Misjonarek Maryi. Nadal jest tu kwarantanna i wyniki badań kolejnych osób informują o zakażeniu koronawirusem.
Od rana przed budynkiem przy ul. Żdanowskiej w Zamościu są wojskowi. To członkowie grupy zadaniowej z 5. pułku chemicznego im. gen. broni Leona Berbeckiego z Tarnowskich Gór, żołnierze z 2. Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej i wspierający ich żołnierze z 25. Batalionu Lekkiej Piechoty w Zamościu.
Dekontaminacja – bo tak fachowo nazywa się działania wojskowych – to proces polegający na usunięciu i dezaktywacji substancji szkodliwej (chemikaliów, materiałów radioaktywnych, czynników biologicznych), która zagraża życiu lub zdrowiu ludzi poprzez kontakt bezpośredni lub używane sprzęty.
Jak zapewniają władze miasta zaangażowane w walkę z ogniskiem koronawirusa w DPS, na czas dezynfekcji personel placówki wraz z podopiecznymi zostaną przeniesieni do drugiej części budynku, gdzie pod opieką zespołu medycznego i ratowników medycznych, będą bezpiecznie oczekiwać na zakończenie działań.